W tym miesiącu, to mnie nasza ANULKA naprawdę zaskoczyła
techniką iris w swojej zabawie?! Technika dla mnie obca... A niby składanie i
naklejanie na siebie paseczków wydaje się takie proste... Przejrzałam kilka
tutoriali, ale za nic nie udawało mi się niczego wykonać... Zresztą, tego typu
prace wcale mnie nie pociągają, no ale przecież nie ,,święci garnki lepią”. Wiem,
że jestem szczera , aż do bólu, ale taka jestem i już. I nie wiem, czy mnie
Ania nie przegoni z tą pracą, ale zawsze ten pierwszy raz musi być prawda? A
ja to niedopuszczenie przyjmę z godnością, bo lubię jak coś się dzieje;) Tym
bardziej, że ostatnio wkradła się na nasze rękodzielnicze blogi jakaś
monotonia... Kiedyś było tak wesoło, a teraz tylko ,,sztywne i ponure” posty,
wszędzie zabawy i gonitwa , by wyrobić się z nimi na czas. No cóż... Kto chce
niech gania, a ja sobie będę robiła swoje;)
Znowu zaczynam zmieniać ,,tory” jak nieokiełznana i
rozklekotana lokomotywa, a przecież dopadłam do kompa, by pokazać wszystkim
swoje dzieło, więc wracam do konkretów. Zaczęłam przyklejać papierowe ścinki na
kawałku tekturki. Wyszedł mi jakiś kwadrat, którego środek znalazł się tak
głęboko, że dziury nijak nie dało się zamaskować... No bo to nie ta technika...Pokażę go Wam na
zakończenie;) Jeszcze raz przejrzałam tutoriale, ale niezbyt mnie one
,,oświeciły”... No więc znowu zaczęłam kleić paski kolorowych papierków na
tekturce. Ta bezmyślna przyklejanka bardzo pasowała mi do jakiegoś ludowego
motywu, więc najpierw powstała spódnica. Czyli zaczątek pracy już miałam, a
dalej poszło szybko.
Wycięłam kubraczek, przykleiłam rękawki, dół spódniczki i
rękawków ozdobiłam koroneczką, a potem dorobiłam główkę z ruchomymi oczętami,
rączki i nóżki. A że pod ręką miałam akurat jakieś ,,troczki” pozostałe z
dekoracji kwiatka, więc łysa łepetyna mojej krakowianki, łowiczanki , czy innej
ludowej postaci w ekspresowym tempie została ,,owłosiona”;););) I w taki oto
sposób powstała karteczka wykonana techniką iris folding, a lepiej brzmiałoby
,,folding iris Margaret”;););) Tak, to do mnie pasuje, bo w mojej kartce oczko,
które powinno być w technice iris folding jest niewidoczne, ponieważ mojej
ludowej panience opadała spódnica i trzeba było w talii przewiązać ją kokardą...
No przecież nie mogłam zostawić jej bez kiecki... No to co? Raz kozie śmierć. Pokazuję kartkę i
wrzucam do zabawy u Ani, ale pewnie szybciej z tej marcowej zabawy wyskoczę;) I
to pewnie z hukiem?! Ale miałabym ubaw po pachy, za to Wy będziecie mieli ubaw
z mojej karteczki;) I cieszcie się, że to nie ja byłam Stwórcą człowieka;););)
A tak wyglądała technika iris folding w pierwszej wersji;) Ale
myślę, że do czegoś się jeszcze przyda...
Na zakończenie dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe
komentarze pod moimi postami;) Przepraszam, że sporadycznie komentuję u Was,
ale przyjdzie czas, że poprawię się;) Tak czy inaczej, widzę i podziwiam Wasze
prace;)
Czadowa kartka :))
OdpowiedzUsuńBardzo szumna dziewoja, Małgoniu.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Kartka jest świetna. Niespotykana i jedyna w swoim rodzaju :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu panna łowiczanka świetny pomysł i bardzo oryginalny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Wspaniała karteczka, mi kojarzy się ze świętami, ale i też z wiosną.
OdpowiedzUsuńMoże przypadkiem powstała ta urocza łowiczanka ale efekt jest kapitalny a karteczka wyjątkowa i oryginalna. Poradziłaś sobie Małgosiu wspaniale!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Gosiu uwielbiam Twoje lajtowe podejście do tematu oraz poczucie humoru . Brakuje mi tych Twoich wesołych postów. Już dawno się tak nie uśmiałam . Oczywiście przyjmuje z otwartymi ramionami Twoja genialna Łowiczanką. Jest świetne kolorowa i ma paseczki, umówmy się że charakterystyczną dziurkę zwana iris ma pod spódniczka :-)
OdpowiedzUsuńBuziaczki przesyłam i dziękuje za udział w zabawie.
Bardzo sympatycznie wygląda karteczka :D
OdpowiedzUsuńMałgosiu super łowiczankę stworzyłaś !!!
OdpowiedzUsuńWesoła,kolorowa aż oczy się do niej śmieją same :)
Pozdrawiam Cię cieplutko :)
Dla mnie super :-)
OdpowiedzUsuńSuper i pomysłowa ta Twoja karteczka :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie do karteczki jest jeszcze przeczytać takiego posta,wiesz że masz rację,poważnie zrobiło się ostatnio na blogach,może dlatego też nie mogę się ostatnio zmobilizować do systematycznego pisania,no ale może się z wiosną rozkręcimy.Twoja kartka jest genialna,mnie się skojarzyła ze śmigusem-dyngusem,zawsze w tv pokazywali takie panny jak uciekały przed chłopakami z wiadrami wody.Ta rameczka z drugiej kartki jest fajna,na pewno jeszcze ją wykorzystasz,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Ale śliczną karteczkę zmalowałas. A iris wyszedł cudnie, lepiej niz u mnie. Pozdrawiam i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńniezła laska wyszła!
OdpowiedzUsuńi do tańca i do ...no w sumie nie wiem ;)ale świetnie wybrnęłaś!
I really likes your blog! You have shared the whole concept really well and very beautifully soulful read!Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์