piątek, 13 marca 2015

Wiosna czyni swoje...



Witajcie dziewczątka;)

Znowu zrobiłam sobie dłuższą przerwę, ale nic na to nie poradzę, że tak mi się wszystko ,,chrzandoli”. Dziękuję Wam za te obszerne komentarze pod ostatnim moim postem. Czytałam je wszystkie kilkakrotnie z zapartym tchem, bo takiego odzewu nie miałam chyba jeszcze nigdy?! Nawet wtedy, kiedy pokazałam Wam pracę, którą nazwałam ,,figurką z brązu”;) Jesteście wspaniałe! Kochane! Jednym słowem: Wielkie!

Dzisiaj nie pokażę Wam żadnej swojej pracy, tylko pracę Kasi. Otrzymałam od niej prezentów moc już w ubiegłym tygodniu, ale tak wyszło, że nie miałam czasu na pokazanie ich... Nie będę już wyjaśniała co, jak i dlaczego, bo zrobiła to KASIA. I jestem jej za to ogromnie wdzięczna. Nie wspominając już o prezentach... Róża po prostu ,,powaliła mnie na kolana”. Jest piękniejsza w rzeczywistości, aniżeli na zdjęciach. Kasieńko, jeszcze raz dziękuję Ci bardzo za te śliczności;)

Muszę jeszcze nadrobić zaległości na Waszych blogach, bo pewnie ,,tworów” jest moc, a ja z komentarzami  do tyłu... Chociaż tak szczerze mówiąc, to miałam chęć najpierw poskakać po blogach, a później napisać do Was, ale zrobiłam odwrotnie, bo przecież nie pochwalę się prezentem od Kasi w grudniu, prawda?

A tak naprawdę, to już zaczęłam przeglądać Wasze blogi. Zawsze mam zwyczaj przeglądać po kolei od góry do dołu, a dzisiaj ,,strzeliło” mi coś do głowy, żeby zacząć od tyłu... Tzn. od dołu. No i akurat pierwszym blogiem, do którego ,,powędrowałam” był blog ILONKI. I trafiłam na piękne tulipany w ,,kikucie”. Tak to ,,trzymadełko” nazwała sobie Ilonka. I już macie odpowiedź na pytanie, dlaczego na razie nie dodałam komentarza... Bo moja bujna wyobraźnia tak zadziałała, że...

Ach, nie będę już pisała o ,,kikucie” Ilonki, bo nie wiem ile ,,toto” ma długości, żeby nazwać kikutem, ale moim zdaniem ,,kikuta” też można nazwać ,,trzymadełkiem”;) I ja sobie to tak nazwę;) Bo, gdyby np. Ilonka podarowała komuś ten bukiecik, to obdarowana osoba i tak musiałaby go trzymać za kikuta;) No, ale teraz pokażę Wam prezent od Kasi, bo czym dłużej piszę, tym bardziej zbereźne myśli przychodzą mi go głowy. Na moim przykładzie najlepiej widać, że wiosna czyni swoje, prawda? I nie pomoże mi chyba nawet okład na głowę z ,,lodowej” róży od Kasi...;)





16 komentarzy:

  1. Witaj Gosieńko. Chciałoby się powiedzieć dalej : otwórz okienko. Pokazałaś się z nowym postem i jest fajnie. Nie Ty jedna zrobiłaś sobie urlop od bloga, mnie też to dopadło. Za chwilę spróbuję z opóźnieniem napisać coś u siebie, chociaż weny u mnie " za grosz nie ma", ale tak to czasem bywa. Prezent od Kasi widziałam u niej na blogu, jest rewelacyjny. Każde sfotografowanie tej samej rzeczy, wychodzi inaczej i tak też jest odbierane przez oglądaczy.
    Mam nadzieję, że chandra zimowa nas szybko opuści i wrócimy wszystkie z nastaniem prawdziwej wiosny, do normalności.
    Pozdrowionka Gosieńko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Danusiu;) Id razu poczułam się lepiej, że nie jestem osamotniona z ,,urlopem";) Jasne, że opuści nas ta chandra;) Jak tylko pojawi się słoneczko, to będziemy, jak tu ,,ćwierkały jak skowronki":) Pozdrawiam Cię Danusiu gorąco;)

      Usuń
  2. Gosiu róża jest obłędna, Kasia Ci śliczne prezenty wysłała.
    A od bloga to widze ostatnio bardzo dużo osób zrobiło sobie przerwę :)
    Niech ta wiosna już nadejdzie, to od razu wszystkim się zacznie chcieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też to zauważyłam Lidziu... Chyba większość czuje się zmęczona...

      Usuń
  3. Miło czytać Twój radosny post. Strasznie się cieszę. Różyczka w kolorach rozbielonego błekitu jest śliczna i niechaj Ci Gosiu przypomina o błękitnym niebie. Fajny taki prezencik. Aż się serducho raduje. Pozdrawiam Cie cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna jest ta róża - arcydzieło :) A najbardziej cieszy mnie Twój nowy post :) :) Aż brak słów, więc powiem tylko - Dobrze że Jesteś :) :) Pozdrawiam Cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nareszcie.
    Nie piszesz,nie dzwonisz,nie odczytujesz wiadomości i jak mam się cieszyć:(
    W końcu jednak uniosłaś dupsko i zasiadłaś do kompa i napisałaś ,że żyjesz.
    Kochana żarty na bok,czas poważną minę przybrać i powiedzieć ,że prezenty od Kasi są świetne,a szczególnie ta róża .
    Dobrze,że odpoczęłaś od blogosfery i innych internetowych nałogów.
    A ja na robótki nie narzekam ,mam chęci ogromne,wena mnie nie opuszcza,jedynie na monitor mam jakąś dziwną alergię i czasu jak na lekarstwo.
    KOchana będzie dobrze,słonko wyjrzy to od razu poczujesz potężną siłę ,lawinę pomysłów i zaczniesz je realizować.
    Idę bo ciężko mi idzie pisanie jak gadam z taką jedną Gośką ,której dawno nie było .
    Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z posta sam entuzjazm bije! Małgosiu czasem trzeba odpocząć i już! U mnie przerwa zupełnie niezamierzona... ale na leżąco to mam nawet problem z pisaniem... trochę prac czeka na sesje zdjęciowe, więc liczę że niebawem choć trochę nadrobie.
    Ta róża jest piękna, fajnie jest dostawać prezenty :-)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosiu, ciesze się że znów jestes. Dziekuję za wizyte u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Kochaniutka:)
    "Urlopik" udany co "widać i słychać ";) Nawet nie wiesz jak się cieszę, że wróciłaś :)
    Było mi bardzo miło ,gdy usłyszałam , że niespodzianeczka Tobie się spodobała.
    Pozdrowionka i buziaczki :) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak bywa , sa piękniejsze, słoneczne ale i burzowe dni. A życie toczy sie dalej. Głęboki oddech, pierś do przodu i ruszaj..:)
    Z kikutem Ilonki też na pierszy rzut miałam głupie skojarzenie ze śmiechem :)
    Róża jest prawdziwie urocza:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpoczynek zawsze wskazany by naładować akumulatory. Piękne prezenty otrzymałaś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. O fajnie Gosiu ze jestes mam nadzieje ze jak Ci juz przychodzą zberezne
    mysli do głowy to znaczy się ze wracasz do formy. Prezenciki od Kasi są super. Czekam teraz na kolejne Twoje prace.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak to mówią po burzy przychodzi słońce:) Cudne prezenty dostałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  13. o tak, widziałam twoje zachwyty nad kikutem ;-P
    czyli krótka wyprawa w kosmos pozwoliła na zmianę perspektywy?
    Gosia zadzwoń do mnie wreszcie, zbieramy grupę pod wezwaniem ;-D

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...